Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Asia
Ekspert
Posty: 2059
Rejestracja: 25 paź 2007, 20:03

Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Asia »

Ciastek vs Pawel1987

Sety: Trance
Czas trwania: 45 minut
Ilość nut: 8

set 1

Kod: Zaznacz cały

"http://www18.zippyshare.com/v/78961001/file.html"

Kod: Zaznacz cały

http://www18.zippyshare.com/v/78961001/file.html


set 2

Kod: Zaznacz cały

"http://www48.zippyshare.com/v/76741549/file.html"

Kod: Zaznacz cały

http://www48.zippyshare.com/v/76741549/file.html



Tags:
Awatar użytkownika
R3haB
Specjalista
Posty: 1673
Rejestracja: 18 cze 2011, 20:03

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: R3haB »

Hmmm... ciężko było wybrać , ale chyba bardziej przypadł mi nr 1
Awatar użytkownika
dziodek
Ekspert
Posty: 4711
Rejestracja: 21 mar 2007, 15:38

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: dziodek »

:hm:

ale mam młyn w głowie ....

remis ze wskazaniem :P na set nr 2 bo słychać anielski vocal :love:

ale oba zasssam do kolekcji
Awatar użytkownika
oliva500
Ekspert
Posty: 2513
Rejestracja: 10 gru 2009, 20:10

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: oliva500 »

Nie bardzo siedzę w Trance ale po przesłuchaniu wybieram Set nr. 2! Dobrze zrobiony, z klimatem :) Przepiekne vokale. :D
Awatar użytkownika
radekdudek11
Specjalista
Posty: 1652
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:44

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: radekdudek11 »

numer 1 drugi za bardzo progresive
Awatar użytkownika
Martin
Ekspert
Posty: 3344
Rejestracja: 16 sie 2008, 16:19

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Martin »

a ja oddaje mój bardzo cenny i ważny głos na set nr 2, bardzo mi przypadł do gustu ;)
Awatar użytkownika
władyss
Ekspert
Posty: 4636
Rejestracja: 09 lis 2008, 10:26

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: władyss »

2 set bardzo dobry :ok: na niego głossuję
Awatar użytkownika
Sianek
Specjalista
Posty: 1407
Rejestracja: 20 sie 2009, 13:53

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Sianek »

wrócę z editem xD

set nr 1 :D w tej samej nutce o wiele lepsze przejście niż w drugim
a i ciężko darować tego slackera w secie drugim.. klimat przejścia popsuty
Awatar użytkownika
Wir00z
Ekspert
Posty: 2352
Rejestracja: 07 maja 2007, 19:30

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Wir00z »

Progressive,to jest to co kocham,dlatego pod względem muzycznym wybieram set nr. 2,ale dlatego,że w nr.1 są lepsze przejścia to daje remis. ;)
Awatar użytkownika
Roxa:
Weteran
Posty: 653
Rejestracja: 30 sie 2009, 17:21

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Roxa: »

po szybkim przesluchaniu xD stwierdzam ze set nr 1 jest lepszy :)
Awatar użytkownika
Krzychu
Ekspert
Posty: 6843
Rejestracja: 16 cze 2007, 17:30

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Krzychu »

Remis, oba są godne polecenia ;)
Asia
Ekspert
Posty: 2059
Rejestracja: 25 paź 2007, 20:03

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: Asia »

Awatar użytkownika
imps
Weteran
Posty: 751
Rejestracja: 23 kwie 2009, 23:57

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: imps »

wiem ze jest juz po terminie ale mysle ze koledzy sie nie obraza jesli i ja naskrobie cos od siebie ;)

set 1

zaczelo sie. intro mi cos przypomina, jakbym juz gdzies slyszal te melodie.. zaczynamy z patosem, zobaczymy czy caly set bedzie taki anielski ;p slychac w tym intrze wyraznie jak zippy okrutnie traktuje mp3ki na swoim playerze ;p ale chwala im za to ze jednak ten player tam jest. uplift, dla mnie raczej bez wiekszych fajerwerkow - taki ot sobie sredniak. oz kurde przejscie na raz z buta na partyzanta, az musze sobie cofnac bo naprawde poczulem moc przez chwile.. ok zobaczmy co tu sie dzieje, sprawnie w tle powoli wprowadzany jest nowy kawalek, lekko przebija sie bas ale to nie szkodzi - dodaje troche swiezosci, potem zarabiste przejscie na raz, w tle zostaje ladnie stary walek i po bodajze 32'ce x-fader wedruje do prawej strony ;) dynamiczne przejscie, mocny kawalek w tym przypadku Orjana + przejscie na raz - z tego zawsze wychodzi cos co potrafi postawic wlosy na rekach, naprawde, szczegolnie na wiekszych eventach jak slychac w tle wchodzaca epicka nute i dj potrafi wpuscic ja w set z "jebnieciem" to ciary po calych plecach mnie przechodza ;p kolejne przejscie tez musze przewinac bo pierwsze wrazenie bylo niesamowite - wreszcie ktos kto autentycznie przyklada sie do robienia ciekawych przejsc na tym forum ;) wiec cofamy.. slychac jak Orjan dostaje na siebie jakis cutoff, drugi kawalek wchodzi 2 stopniowo, najpierw dobrze bez zadnego fade-in'a wbija sie w tlo i przeszkadzajki robia swoje, od razu przestrzeni to wszystko dostaje, potem ucieka nam orjan na tym filtrze (chyba ze to tak jest w oryginale - nie wiem, nie sluchalem) i wchodzi w&w robiac troche zamieszania w panoramie juz na starcie ;) - przejscie mje sie podobie :] teraz mozna sie odprezyc sluchajac ladnego technicznego trance'u od chlopakow z w&w. kolejne przejscie: w tle juz lataja wysokie z nowego kawalka, dosc dlugo jest trzymany w tle, tym razem przejscie sie przeciaga, no i w sumie dobrze bo cos sie dzieje, a nie wszystko na jedno kopyto ;) w sumie nie mam zastrzezen to tego przejscia, kolejne ladne, natomiast co do kawalka to od pierwszych sekund slychac ze to dash berlin - ten beat poznam wszedzie :P do tego dochodzi bardzo przyjemny vocal sary howells z reverie i mamy mily w odsluchu kawalek. pozwole sobie rozpisac sie troche o klimacie, mianowicie na moje ucho to ten uplift z pierwszego miejsca od alexa MORPHa zupelnie mi nie pasuje do tego co dzieje sie z dalszej czesci seta, mamy tu ladne pompujace kawalki zachaczajace klimatami o tech-trance, szczegolnie w&w i jakby nie sluchac ten remix od dash berlin - poza breakdownem raczeni jestesmy szorstkimi technicznymi brzmieniami. wracajac do seta juz niedlugo kolejne przejscie. pies mi tu lezy w nogach i zaczyna sie wiercic wiec podejzewam ze zaniedlugo bede musial przerwac i wyprowadzic bestie coby z zawora spuscila ;p ale poki co to w tle za dash berlin cos sie pojawilo i od razu mamy swap na niskich. na moj gust to bylo to zle posuniecie bo wchodzacy kawalek (apollo road) ewidentnie nam ukradl energie jaka niosl reverie, wszystko stracilo na dynamice. zwawy beat od dashow zastapil raczej leniwy, do tego gramolacy sie w breakdown kawalek. tu mozna bylo pomyslec nad jakims innym rozwiazaniem, chociaz na te chwile nie przychodzi mi zadne do glowy :P oj tam pozno juz xD no wiec slucham tego breakdowna i naprawde czuje lekki niedosyt ze po tempie jaki do tej pory narzucil mi set, nagle trzeba hamowac. kawalek sam w sobie zaiste ladny, aczkolwiek bardziej mi tu pasuje do setow marcusa schulza i tych jego ciagnacych sie lini basowych z ktorymi mi sie zawsze kojarzy. wyprowadzam psa :S wrocilem z psem :J i wracamy z powrotem do technicznych klimatow, ale wczesniej jeszcze o przejsciu. kozackie. najpierw w tlo (a wlasciwie to x-fader jest chyba na srodku), energicznym fade-inem wchodzi nowy kawalek a potem na raz pozbywamy sie ATB na rzecz Cosmic Gate ;) wszystko z "uzyciem infrastruktury" w kawalku od Kosmicznych, czyli charakterystycznych miejsc w utworze na samym poczatku jak mamy ten fade-in i potem jak jest to wyciszenie konczace przejscie. ladnie, ladnei i do tego smaczny kawalek ze slicznym vocalem - energggyyy rozzpeedzaaamyy sieee!! zaczytalem sie w jakims artykule o snowboardzie (btw. jakby ktos mial pojecie o doborze odziezy na stok to prosze o PW :P ) i "obudzilem sie" dopiero jak kolejny kawalek juz sie rozkrecil. przewijamy i sluchamy.. cosmic zostaja na czystym beat'cie, potem na raz wchodzi prawidlowo vocal z kolejnego kawalka razem z perka i przeszkadzajami w tle, robi sie juz ciasniej ale mamy odsiane niskie z nowego walka wiec wszystko sie ladnie zgrywa bez zajakniecia. potem fade-out cosmic gate i wkreca sie genialny motyw z run to you. bardzo energiczny kawalek, nie powinienem tego sluchac o tej godzinie bo potem nie zasne ;p przelecial run to you w remiksie orjana i wchodzi kolejny utwor spod reki tegoz producenta - blue fear w jego remiksie. pamietam jak sie sluchalo oryginalu arminowego kilka lat temu, z tego co pamietam to kawalek mial chyba kilka wersji i rozne daty w tytule, poprawcie mnie jak sie myle. co do tego ostatniego przejscia to niestety obok tego w ktorym wchodzil Apollo Road jest to drugie najgorsze przejscie. wrzucony filtr niskiego pasma na run to you a nastepnie zwykly fading zupelnie mi tu nie podpasowal i sprawia wrazenie roboty na "byle do 15'tej" czyli konczymy juz dniowke to mozna sie poopierdalac na koniec . ale nie ma co sie nad tym rozwodzic jak w sluchawkach slysze genialny motyw od naszego znienawidzonego przez wielu Armina ;) pzdr (oceny pktowej dokonam na koncu porownujac oba sety do siebie) jeszcze na koniec dopisze ze chamsko urwalo ostatni utwor na koncu seta ;p

set 2

po edicie
Zablokowany