kilka kawałów;]
kilka kawałów;]
Tatuś, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece... – opowiada 16-latka.
- Ta...
- No i tańczyliśmy tam do późna, pilismy drinki...
- No i...?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie...
- Tak...?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu...
- No i co dalej...?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę... zgasił światło... piliśmy szampana... poszliśmy do sypialni...
- Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza:
- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?
- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej
tylko...
Uczeń zmieszany:
- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale słyszałem o
kobietach, które można nawlec z obu stron.
Na co mistrz odrzekł:
- To nie kobiety, to PERŁY!
W celi więzienia w Texasie siedzi 2 białych i jeden murzyn. Skazani opowiadają sobie za co siedzą i ile im zostało do końca kary. Jeden z białych opowiada:
-Ja za zgwałcenie i zabicie małej murzynki dostałem 2 lata ale pewnie wyskoczę za rok za dobre sprawowanie.
Na to drugi biały stwierdza:
-Ja kiedyś napadłem na murzyńska rodzinę, zgwałciłem wszystko co się ruszało, potem zabiłem wszystkich i na końcu spaliłem ich chatę. Za to dostałem 5 lat ale pewnie wyskoczę ze 3 lata za dobre sprawowanie.
Na to wszystko murzyn mówi:
-Ja dostałem 25 lat za jazdę po ciemku na rowerze bez światła ale pewnie wyjdę za 20 lat bo jak jechałem to nie było jeszcze bardzo ciemno.
- Jaka jest różnica między 40-letnią kobietą, a 40-letnim facetem?
- 40-letnia kobieta marzy, żeby mieć dzieci, 40-letni facet marzy żeby z nimi sypiać...
- Ta...
- No i tańczyliśmy tam do późna, pilismy drinki...
- No i...?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie...
- Tak...?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu...
- No i co dalej...?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę... zgasił światło... piliśmy szampana... poszliśmy do sypialni...
- Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza:
- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?
- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej
tylko...
Uczeń zmieszany:
- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale słyszałem o
kobietach, które można nawlec z obu stron.
Na co mistrz odrzekł:
- To nie kobiety, to PERŁY!
W celi więzienia w Texasie siedzi 2 białych i jeden murzyn. Skazani opowiadają sobie za co siedzą i ile im zostało do końca kary. Jeden z białych opowiada:
-Ja za zgwałcenie i zabicie małej murzynki dostałem 2 lata ale pewnie wyskoczę za rok za dobre sprawowanie.
Na to drugi biały stwierdza:
-Ja kiedyś napadłem na murzyńska rodzinę, zgwałciłem wszystko co się ruszało, potem zabiłem wszystkich i na końcu spaliłem ich chatę. Za to dostałem 5 lat ale pewnie wyskoczę ze 3 lata za dobre sprawowanie.
Na to wszystko murzyn mówi:
-Ja dostałem 25 lat za jazdę po ciemku na rowerze bez światła ale pewnie wyjdę za 20 lat bo jak jechałem to nie było jeszcze bardzo ciemno.
- Jaka jest różnica między 40-letnią kobietą, a 40-letnim facetem?
- 40-letnia kobieta marzy, żeby mieć dzieci, 40-letni facet marzy żeby z nimi sypiać...
Re: kilka kawałów;]
buahahahahaha swietny jak to przeczytalem to minute mialem duzego banana na twarzy i sie sam do siebie smialem" pisze:Tatuś, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece... – opowiada 16-latka.
- Ta...
- No i tańczyliśmy tam do późna, pilismy drinki...
- No i...?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie...
- Tak...?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu...
- No i co dalej...?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę... zgasił światło... piliśmy szampana... poszliśmy do sypialni...
- Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
Glupie a cieszy
Re: kilka kawałów;]
No to i ja dodam coś od siebie
Pewien ginekolog chciał zrobić kurs mechanika samochodowego i poszedł na egzamin końcowy a tam trzeba było napisać test za 50 punktów i naprawić coś w silniku też za 50 punktów. Kursanci po kolei wychodzą z ocenami
- Jeden 90 pkt.
- Inny 100,
- Ginekolog-150. Zdziwiony idzie do komisji
- A za co te dodatkowe punkty?
- Wszystko zaliczył pan na max a dodatkowe punkty za to że jeszcze nigdy nie widzieliśmy żeby ktoś zrobił remont kapitalny silnika przez rurę wydechową.....
Synek do taty informatyka:
- Tato jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę:
- Tata poznał mamę na chatroomie .
- Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a .
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla .
- Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "Ustawienia" .
- Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem .
- Wiec nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy"
[ Dodano: 04-09-2007, 18:49 ]
Uroczysta kolacja w pałacu królowej. W pewnym momencie ktoś wznosi toast za zdrowie królowej. Wszyscy wstają, tylko Kaczyński nie. Ktoś go szturcha, szepcąc "panie Lechu, trzeba wstać gdy jest toast za zdrowie królowej"
Na co Kaczyński:
"No przecież już od pół godziny stoję!
Żona ZOMO-wca ( funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom z pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butow był, skur**syn!
Do pustego żołądka wpada jajko.Usadawia się w kącie i zasypia.Po nim wlatuje jeszcze sałatka,pomidor i śledź.Wszyscy spokojnie kładą się i zasypiają. Chwile za nimi wpada wódka i krzyczy:
- Słuchajcie,tu takie nudy,a tam na górze impreza, wracamy!!!
[ Dodano: 04-09-2007, 18:58 ]
- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony...
- Ach tak? Ja tez szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
- A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
[ Dodano: 04-09-2007, 19 ]
Są 4 rodzaje seksu: więzienny, studencki, przedszkolny i filozoficzny.
Więzienny: jest gdzie, ale nie ma z kim,
Studencki: jest z kim, ale nie ma gdzie.
Przedszkolny: jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.
Filozoficzny: jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens...?
[ Dodano: 04-09-2007, 19 2 ]
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie śpiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
Pewien ginekolog chciał zrobić kurs mechanika samochodowego i poszedł na egzamin końcowy a tam trzeba było napisać test za 50 punktów i naprawić coś w silniku też za 50 punktów. Kursanci po kolei wychodzą z ocenami
- Jeden 90 pkt.
- Inny 100,
- Ginekolog-150. Zdziwiony idzie do komisji
- A za co te dodatkowe punkty?
- Wszystko zaliczył pan na max a dodatkowe punkty za to że jeszcze nigdy nie widzieliśmy żeby ktoś zrobił remont kapitalny silnika przez rurę wydechową.....
Synek do taty informatyka:
- Tato jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę:
- Tata poznał mamę na chatroomie .
- Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a .
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla .
- Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "Ustawienia" .
- Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem .
- Wiec nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy"
[ Dodano: 04-09-2007, 18:49 ]
Uroczysta kolacja w pałacu królowej. W pewnym momencie ktoś wznosi toast za zdrowie królowej. Wszyscy wstają, tylko Kaczyński nie. Ktoś go szturcha, szepcąc "panie Lechu, trzeba wstać gdy jest toast za zdrowie królowej"
Na co Kaczyński:
"No przecież już od pół godziny stoję!
Żona ZOMO-wca ( funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom z pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butow był, skur**syn!
Do pustego żołądka wpada jajko.Usadawia się w kącie i zasypia.Po nim wlatuje jeszcze sałatka,pomidor i śledź.Wszyscy spokojnie kładą się i zasypiają. Chwile za nimi wpada wódka i krzyczy:
- Słuchajcie,tu takie nudy,a tam na górze impreza, wracamy!!!
[ Dodano: 04-09-2007, 18:58 ]
- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony...
- Ach tak? Ja tez szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
- A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
[ Dodano: 04-09-2007, 19 ]
Są 4 rodzaje seksu: więzienny, studencki, przedszkolny i filozoficzny.
Więzienny: jest gdzie, ale nie ma z kim,
Studencki: jest z kim, ale nie ma gdzie.
Przedszkolny: jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.
Filozoficzny: jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens...?
[ Dodano: 04-09-2007, 19 2 ]
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie śpiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
Re: kilka kawałów;]
pierwszy kawał wymiata haha :mrgreen: :mrgreen:
Re: kilka kawałów;]
buhahahahaha dobre kawały
Re: kilka kawałów;]
hahahaha dobre" pisze:Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie śpiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
Re: kilka kawałów;]
buaheahehaehaehah pOlewka :lol Umieram
Re: kilka kawałów;]
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony...
- Ach tak? Ja tez szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
- A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
o men XD
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony...
- Ach tak? Ja tez szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
- A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
o men XD
Re: kilka kawałów;]
No troszku sie uśmiałem... Kawał o kobietach perłach jest dobry