Muzikum.pl

Czy bylibyscie zdolni do tego aby zwiazac sie z osoba niepełnosprawna, czy moze jednak nie, bo nie moze ona np ruszac wszystkimi konczynami, badz w ogole ich nie posiada...
A jak jest z Wami ?

Myślę, że tak... Wiem tyle, że miłość nie zna granic i jeśli byłaby to prawdziwa miłość to jestem w stanie się związać z taką osoba mimo tego, że jest niepełnosprawna... Osoba niepełnosprawna to nie jest przecież jakiś wyrzutek tylko osoba pokrzywdzona przez los... Też jej się należy miłość itp... Jeśli o mnie chodzi byłbym w stanie sie związać z taką osobą mimo tego co by mówili inni bo na pewno by było teksty tupu, że nie dasz sobie rady itp...

Takie jest moje zdanie, czekamy na resztę...

Pozdrawiam...

Zaznaczyłam odpowiedź "TAK", gdyż uważam że miłośc, taka prawsdziwa jest "pomimo" a nie za coś, gdy się kocha szczerze i prawdziwie to chce się być z tą osobą ponad wszystko, a to że powiedzmy jest to osba niepełnosprawna niczego nie zmienia...a bardziej pogłębia uczucie, bo przecież z miłości ludzie są zdolni oddać nawet życie....To jest moje zdanie...hmmm ciekawa sonda...zobaczymy jak ludzie będą odpowiadac....

pzdr.

&quot pisze:zobaczymy jak ludzie będą odpowiadac....

Większość ludzi nie będzie odpowiadać...

&quot pisze:Większość ludzi nie będzie odpowiadać...

zgadza sie przemilczą sprawę....

jesli bym naprawde kochał to myśle że zwiazek nawet z taka osoba nie był by problemem,a jesli to by było kochanie na litosc to by było mnostwo problemow,dla tego zaznaczyłem nie wiem

również jestem na tak.. i jednym słowem mogę sie podpisać do powyższych wypowiedzi

a ja powiem tak trudny temat do rozmów dlatego może jest takie małe zainteresowanie tamatem ... ja to rozumiem bo tak naprawde pewnie wiekszosc nie związalaby sie z osoba niepełnosprawną ...... a ja opdpowiem tak w moim otoczeniu czy wsrod znajomych z roku, czy wogole znajomych nie ma osób z niepełnosprawnościa ...... ale jeżeli np. moj partner w wyniku jakiegos wypadku uległ by kalectwu to napewno bym go nie zostawiła czyli z mojego punktu widzenia związek jes mozliwy ..... zreszta zycie i czas pokaża czy by się udało czy nie bo nie zawsze wszystko zalezy od nas ..... aaa osoby niepełnosprawne sa takie same jak my i oczywiście równiez zasługują na miłość .....

W sumie temat o osobach niepełnosprawnych jest dość trudny do dyskusji.
Ja może bym się związał z takową. Powszechnie wiadomo że związek z daną osobą zależy od uczuć jaką tę osobę darzymy.

ja też zaznaczyłam TAK -> w końcu liczy się uczucie do tej osoby

a więc ja zajme tak

mimo to że temat trudny to dziękuje że wypowiedzieliście się na ten temat

to teraz zaczniemy z mojej strony możę mie uznacie za jakiegoś nienormalnego ale to moja opina

a więc jeśli chodzi o mnie to ja nie moge o sobie wyrazić takiej opini że jestem za bo oczywiście taka osoba potzrzebuje opieki ale nie opieki zwyczajnej masz tu papu masz tu grzechotke pilot i sie baw i ogladaj
ale takiej opieki innej nie mówie o specialnej bo nie jestem żadnym nie wime kim
ale opieke duchową fizyczną i przedewszystkim przyjacielską nie z strony 2 osoby jako chlopak bo tak nic nie zdzialam
oczywiśnie nie wiem jak to by było jak bym trafił na taką kobiete
szczerze

Ja też zaznaczyłam =>> TAK.... i też się podpisuję pod powyższymi wypowiedziami... Bo też tak myślę, że liczy się uczucie no bo przecież jest najważniejsze... Pozdro

seruh, owszem zgadza sie, to jest trudny kawałek chleba, oraz wazna jest jeszcze jedna kwestia czy jesteś z tą osoba, która juz była osoba niepełnosprawna, czy jesteś z osoba która powiedzmy w skutku jakiegoś wypadku została kaleka...
to sa dwie rózne kwestie, bo będąc z kims kto w trakcie związku stał sie osobą niepełnosprawną...to taki zwiazek ma duze sznase na przezycie, chodź jest to bardzo trudny egazmin do zdania...
A z drugiej strony gdy my jesteśmy zdrowi...i byłoby nam dane być z osobą niepełnosprawną, która powiedzmy jest kaleką od dziecka...wątpie czy taki związek ma szanse...bo nie oszukujmy sie ale mało kto zwraca uwagę na takie osoby...smutne ale prawdziwe....

Nooo ale jak juz napisalam....miłość wszystko zwycięża...

pzdr.