Krzysztof K. i Remigiusz P. znani powszechnie jako duet Kalwi & Remi zostali ujęci tuż po jednym z występów. Bardzo popularni ostatnio w kraju i za granicą polscy dj'e, jak się okazuje osiągali sukcesy na listach przebojów...kradnąc muzykę. W praktyce wyglądało to tak, że przywłaszczali sobie utwory wyprodukowane przez innych artystów i prezentowali je jako własne. Proceder został przerwany krótko po tym, jak znany holenderski twórca muzyki klubowej John Marks został napadnięty we własnym studiu nagraniowym przez dwóch napastników, którzy obezwładnili artystę i ukradli jedyny istniejący egzemplarz płyty CD z nowym nagraniem. Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki detektywowi Rutkowskiemu, który po drobiazgowym śledztwie zidentyfikował przestępców i w brawurowej akcji ujął ich tuż po koncercie nomen omen opartym na trefnym materiale muzycznym. Tak oto w skrócie przedstawia się scenariusz teledysku Kalwi & Remi pt. "Revolution", który już teraz został udostępniony został w "sieci" i jak nietrudno się domyślić będzie prawdopodobnie internetowym hitem najbliższych tygodni. Wszystkie postacie występujące w klipie są autentyczne, a przedstawiona historia została zaczerpnięta z....plotki rozsiewanej przez sfrustrowanego własnymi niepowodzeniami antyfana duetu.
a tu teledys:
Kod: Zaznacz cały
http://pl.youtube.com/watch?v=bqkPZNWPJb0