Szczęście

Zbiór zakładanych tematów i postów ważnych kiedyś, tu trafiają tematy nieaktualne i przedawnione.
Awatar użytkownika
Sianek
Specjalista
Posty: 1407
Rejestracja: 20 sie 2009, 13:53

Szczęście

Post autor: Sianek »

Jako że znam kilka osób narzekających na swój los oraz ostatnio myślałem trochę nad poczuciem szczęścia podzielę się z Wami swoimi wnioskami i zapraszam do własnych opinii i przemyśleń na ten temat

1.Co to jest szczęście?
Nie zamierzam tutaj tego definiować bo ile ludzi tyle opinii a po drugie na razie jest to zbędne
2.Start.
Weźcie do ręki ołówek. Obróćcie nim tak żeby raz było go widać normalnie a raz jako punkt. Teraz do drugiej weźcie np szpilkę . Potraficie tak ją umiejscowić że nie będzie jej widać?
Niby ten sam ołówek a różnie go widać? Niby szpilka jest ale jej nie ma?
"Czasami szklanka wydaje się do połowy pusta a raz do połowy pełna" - zależy jak na nią spojrzeć. Chyba wiesz jak to odnieść do Twojego poczucia szczęścia?
3. Zmiany
Często słyszy się takie stwierdzenia "jestem nieszczęśliwy" , "nie mam szczęścia do xyz" , "szczęście omija mnie szerokim łukiem" , "on to dopiero ma szczęście że jest bogaty ma bogatych xyz ma xyz" , "taki los".
Z takim podejściem jesteście uzależnieni od losu. Gdy jesteście uzależnieni od losu Wasze szanse na zmianę tego są bardzo małe.
Na pewno chcielibyście mieć wpływ na swój los co?
Otóż WSZYSTKO ZALEŻY TYLKO OD WAS.

To Ty omijasz szczęście szerokim łukiem nie robiąc nic w kierunku tego aby je mieć! Nie masz szczęścia do xyz bo kur** nie robisz nic aby go mieć. On ma szczęście ponieważ zrobił coś w kierunku tego aby coś mieć a Ty możesz nie mieć bogatych starych. Jego przodek też kiedyś zaczynał od zera dlaczego Ty nie miałbyś zrobić czegoś aby tak samo mówili inni o Twoich dzieciach?
Taki los? Gówno prawda. To wymysł PRZEGRANYCH I LENIUCHÓW którzy nie robią nic . Ty decydujesz co będziesz robił w przyszłości i jak bardzo będziesz szczęśliwy oraz jaki będzie Twój los.
4. Ograniczenia
Proste nie? Ale zawsze są jakieś ograniczenia....
To to to tamto >> zawsze wymyślimy jakieś przeszkody bo takowe naprawdę istnieją.
Ale wiecie co? Większość z nas do nich nawet nie dociera.
PIERWSZĄ PRZESZKODĄ JESTEŚCIE WY SAMI.

Tak bo wy poprzez lenistwo i bierność ograniczacie się do tego że nic nie huk robicie ze swoim życiem. Jak pokonacie samych siebie to reszta problemów jest ZAWSZE do pokonania.
Pamiętajcie - WSZYSTKIE PROBLEMY ZACZYNAJĄ SIĘ W WASZYCH GŁOWACH.
To od Was zależy interpretacja problemów , szczęścia oraz tego czy zaczniecie coś robić czy będziecie narzekali na swój gówniany los.
Jaka szkoda że mam taki los.. i nie jestem xyz nie mam xyz i co jeszcze do h*ja

Przykłady podam później - zamierzam to jeszcze rozwinąć.
Zapraszam do ogólnej dyskusji i komentowania.
Moudy

Re: Szczęście

Post autor: Moudy »

Widze że dobra imprezka była i dobre jaranie.. xD

Naprawdę mi poprawiłeś humor czuje się szczęśliwszy xD

A tak żeby coś wnieść to szczęście to albo emocje, albo zainteresowanie, albo jakaś materia typu pieniądze, a dla dziecka w afryce kawałek chleba. To pojęcia względne każdy ma swój punkt widzenia więc tego nie można definiować, dlatego dobrze że tego nie zrobiłeś.
A pisząc o tej szklance do połowy pełnej nic się nie dowiedziałem i nie zmieniło to mojego punktu widzenia który zawsze jest zajebisty, ale nie każdy taki ma. Nie rozumiem jaki jest z tego morał, że szlanka do połowy pełna to do połowy pusta, co to ma do szczęścia?
Tak chodziło Ci o to by widzieć pozytywy w tym, że uj z tego że nie ma w szklance pół wody, ale jest drugie pół rozumiem. Ale to i tak za mało, rozumiem że to miało być takie zobrazowanie. Jest jednak szkopół trzeba mieć odpowiedni punkt odniesienia do danego człowieka, jeśli ktoś jest zdołowany po jakieś życiowej dla niego traumie np stracie dziewczyny łotwer to szklanka nie zmieni jego nastroju.

To zależy od psychiki ludzkiej.

" WSZYSTKIE PROBLEMY ZACZYNAJĄ SIĘ W WASZYCH GŁOWACH" - :D no nie w nozdrzach.

Wiesz twój tekst jest tak jakby kiepskim wyznacznikiem tego co każdy i tak wie.
Jak ktoś ma ze sobą problem to albo sobie z nim poradzi, albo do psychologa.
Zresztą sama psychologia to 2 tomowy temat, więc nie wiem po co to, bo piszesz bardzo ogólnie, oklepane schematy który każdy zna - to prawie jak w pewnych sytuacjach do mnie czasem ludzie mówią gdy mam zły humor - "nie martw się wszystko będzie dobrze" No ale zaraz, przecież jakbym umiał się nie martwić to by tego do mnie nie powiedzieli no nie? Można to przełożyć na twój post-temat który nie pomoże w niczym tak jak ten tekst "nie martw się"
Do każdej sprawy każdego człowieka trzeba podchodzić indywidualnie, znając szczegóły jego życia. Ja kiedyś byłem u psychologa to wiem - ale to trochę z innych powodów ;)
Temat bezsensu, jak ktoś jest cynikiem na wszystko w samym w sobie i ma dużo pychy z natury to nie będzie szczęśliwy(cokolwiek to dla niego znaczy) niezależnie co napiszesz.
Awatar użytkownika
dziodek
Ekspert
Posty: 4711
Rejestracja: 21 mar 2007, 15:38

Re: Szczęście

Post autor: dziodek »

...

jakbym to słyszał w sekciarskiej amway czy jakiejs innej sekcie...

no i o tym można poczytać w książce...ups nie pamietam tytułu :D
Awatar użytkownika
Sianek
Specjalista
Posty: 1407
Rejestracja: 20 sie 2009, 13:53

Re: Szczęście

Post autor: Sianek »

Moudy pisze:Widze że dobra imprezka była i dobre jaranie.. xD

" WSZYSTKIE PROBLEMY ZACZYNAJĄ SIĘ W WASZYCH GŁOWACH" - :D no nie w nozdrzach.

Wiesz twój tekst jest tak jakby kiepskim wyznacznikiem tego co każdy i tak .
Jakby każdy to wiedział nikt nie napierdzielałby na swoje zasrane życie tylko wziąłby się w garść :D
Może problemy powinienem zamienić na BARIERY bo wszystkie które przeszkadzają Ci w Twoim rozwoju .
Jeb*** bierność która przeszkadza Ci w realizacji Twoich celów no i oczywiście jaki ten los jest okrutny...
A nikt nie myśli hm "może to ze mną jest coś nie tak?"

Jeśli chodzi do szklankę to jeden będzie widział że połowy nie ma czyli że narzeka i dostrzega tylko to czego nie ma a drugi to że jest do połowy pełna czyli jednak coś się ma tak?

Pozdrawiam i zachęcam do szerszej dyskusji
Moudy

Re: Szczęście

Post autor: Moudy »

Sianek pisze:Jakby każdy to wiedział nikt nie napierdalałby na swoje zasrane życie tylko wziąłby się w garść :D
Tu mamy meritum sprawy. Każdy wie, że może coś ze sobą zrobić ale nie potrafi i tyle, a nie że nie wie. Ty chyba nie pojmujesz tego jak bardzo ludzie mogą być podatni i wrażliwi. Wybiórczo patrzysz na siebie i ewnetualnie swoje błędy, a każdy niestety ma inną osobowość.
Wiesz to tak jak z odrabianiem lekcji u niekótrych. Pomimo tego że masz świadomość otrzymania oceny niedostatecznej jak nie zrobisz pracy domowej wiąże się to z jakąś konsekwencją słabszej średniej, to i tak tego nie odrobisz bo nie masz motywacji do nauki. Tak jak możesz nie mieć motywacji pozytywnego myślenia, nie ma czynników które by to zmieniały ot tak. ;)
To psycha, temperament i podejście. Tego się ot tak nie zmieni w człowieku.
Mam taką znajomą która lubiła się użalać nad sobą nawet z byle powodów, ale po paru latach to się zmieniło. Trzeba szukać czynników dla danego człowieka który jest nieszczęśliwy trzeba szukać pozytywnych czynników takich jakie dla niego są wartościami "szczęścia". Jak ktoś nie potrafi samemu to należało by mu pomóc, ale znając jego życie jak mówiłem, bo ogólną gadką nic nie zdziałasz każdy psycholog Ci to powie.
Musiałbyś napisać książke. Bo póki co w przenośni mówiać "gadasz o samochodach nie podając marki"

To ludzie kreują swój los tak naprawdę sami wybierają to jak im się układa.
Jakby potrafili wszystko w głowie sobie analizować życie i postępowanie to byłoby to dla nich lepsze.
ChriZ

Re: Szczęście

Post autor: ChriZ »

podsumowując, Sianek, nie bierz więcej tego gówna lub bierz chociaż połowę xD
Awatar użytkownika
David Beilan
Ekspert
Posty: 2282
Rejestracja: 16 gru 2007, 12:35

Re: Szczęście

Post autor: David Beilan »

W sumie jestem już po kilku piwach i dużo nie wniosę do rozmowy. Na początku jednak zwrócę uwagę na język! Te wulgaryzmy są w ogóle nie potrzebne - równie dobrze mógłbym Ci dać teraz warna, jednak wiem, że pisałeś w poważnej sprawie, i deczko wulgaryzmów nada sens tej rozmowie. Pojęcie 'szczęścia' siedzi tylko i wyłącznie w psychice każdego z nas. W zależności od człowieka, szczęście oznacza co innego - podobnie jak napisał Moudy :] Osobiście, często myślę, czemu akurat nie jestem tak fajny jak ten i ten. Ale jeśliby się nad tym bardziej zastanowić, to tylko i wyłącznie od nas zależy, jacy będziemy. Nie musimy być jakimiś playboyami.. ważne jest to co mamy w środku i co nam sprawia to, że jesteśmy szczęśliwi. Fajnie, że ktoś poruszył taki temat :]
Moudy

Re: Szczęście

Post autor: Moudy »

Sianek na banie "nieszczęśliwiec" xD
ODPOWIEDZ