Przygody z naszymi sprzętami
Re: Przygody z naszymi sprzętami
ostatnio rozwalił mi się lewy pedał w rowerze, to straszne
Re: Przygody z naszymi sprzętami
z moim " sprzętem " wszystko wporzątku młody jestem więc nie mam co narzekać
Re: Przygody z naszymi sprzętami
To w takim razie ja się pochwalę... miałem zderzenie czołowe z kumplem na rowerach on swoim ramieniem złamał mi obojczyk i miałem 2 miesiące gips od szyi do pasa , jeśli chodzi o samochód to nie zmieściłem się w drzwiach wjeżdżając do garażu i zderzakiem wyłamałem kawał futryny a motory to łooooohhhoho długo by opowiadać ale chyba najlepsza akcja jak mi się przy pełnej prędkości koło z przodu zablokowało i mnie wywaliło przez kierownice
Re: Przygody z naszymi sprzętami
Ty chyba tak jak twoj avatar masz przygody
Re: Przygody z naszymi sprzętami
To było jakoś rok temu... Zawody motocrossowe ,już 9 okrążenie... dojeżdżam do jednej z wielu ''hopek'' ,wyskakuje i tu nagle JEB.... gościu wyskoczył w tym samym momencie i wleciał na mnie w powietrzu... motor mi się przechylił ,a lądowanie było hardcorowe... poszły błotniki , klamki , amor , koło się pogięło ,a ja połamałem nadgarstek i palec wskazujący.... w ten sposób ze zwykłego crossa przerzuciłem się na enduro. Czekam z niecierpliwością na następne zawody .
Re: Przygody z naszymi sprzętami
Moja przygoda też dotyczy policji, a mianowicie przejezdzałem (wg. policji) nie sprawnym motorowerem marki romet przez ulice, nie miałem kasku,swiateł,hamulców no i oczywiscie papierów. Zatrzymał mnie policjant i prosi o wszystkie dokumenty no i odrazu 100zł za brak kasku, powiedziałem ze nie mam papierów bo dziadkowi naprawiałem to mi wyliczył 1000zł(nie wiem z kad ta kwota) i miałem sie stawić na komisariacie. Jak przyszedłem na komisariat to jakos go wybłagałem i dał mi 50 zł za przeklinanie w miejscu publicznym
Re: Przygody z naszymi sprzętami
Ja moim Wonjanem Wj50 zakatowałem skrzynię biegów...