Tym razem chciałem troszkę powspominać
rok 2008,a szczególnie Sunrise Festival,na którym
James Zabiela po prostu zniszczył moją psychikę
zapodając właśnie Live In Mexico.. Słysząc tego
nuciaka pierwszy raz nie mogłem się skupić na niczym
innym.. Te miażdżące,niesamowicie pokręcone dźwięki
robią ogromne wrażenie na słuchaczu,a linia basowa po
prostu zamiata wszystko na swojej drodze Kto nie ma
niech pobiera,bo na prawdę warto!! Polecam Ogromnie!
Kod: Zaznacz cały
http://www10.zippyshare.com/v/33043722/file.html