Stoneface & Terminal - Santiago (Original Mix)
powiem tylko tyle że dawno czegoś tak wyjebanego nie słyszałem
remix K&A się chowa przy tym.... chętnych zapraszam do obadania
pomijajac cut wersje bo wiadomo .... epka bardzo ciekawa i odrazu wpadajaca w ucho ... sam Orginal z jakze ciekawym pomyslem i przewodnim tematem : sample i beat doskonale wspolgraja w klimacie czysto progowym z lekka domieszka techniczno - minimalowych dzwiekow i wszystko bylo by fajnie gdyby byl on troche bardziej rozwiniety w dalszej czesci bo i owszem do momentu wejscia wszystko swietne tylko potem powtarzalnosc i prostolinijnosc brzmienia troche tlumi poczatek i w rezultacie brakuje mi czegos ... rmx K&A bardziej rozbudowany , poszerzony i wzmocniony dodatkowymi dzwiekami co mi sie bardzo podoba - dalej utrzymany w podobnym klimacie co original z roznica w tym ze wiekszy nacisk tutaj jest na melodyjnosc tracku co przejawia sie juz na samym poczatku jego trwania - no i wejscie delikatniejsze chociaz zdaje sie czystsze , bardziej glebokie jak dla mnie , ogolnie mowiac rmx bardziej sie buja a juz napewno wiecej sie w nim dzieje. Ktora wersja lepsza hmm ciezko powiedziec - bo obie godne uwagi i dobre na swoj sposob. i na zakonczenie numer Stardust - transowy uplift dla odmiany , napewno pieknie melodyczny jak na S&T przystalo , przypomina mi poniekad Pictures ze swoja nostalgia w tle. Jedyne co pozostaje to odsluch calosci i wybor na wlasny gust