Kozak, kozak, kozak... Tak właśnie pomyślałem przy pierwszym odsłuchu, od tych dwudziestu paru minut mam w głowie właśnie ten traczek. Głęboki bassline (taki jaki tygrysy lubią najbardziej) oraz fantastyczna melodia - nieziemsko mocny klimat praktycznie od samego początku do końca. Teraz sobie przypomniałem moje motto 'I love prog house music!' Have fun!