Ok, kurde top15, duza sprawa, zakladam wiec garniaka i sluchawki na uszy
tracklista wyglada dla mnie tylez ciekawie co tajemniczo - nie kojarze nowych kawalkow po tytulach wiec nie jestem w stanie przewidziec klimatu seta. ok zaczyna sie fajnie, Every Other Way, miła dla ucha gitarka, vokal odtłuszczony w wersji 'light'
podoba mi sie, no ale nieuchronnie zbliza sie przeeejscie czyli to co impy lubia najbardziej
no i slychac juz sie cos wkreca w tle, przejscie z plynnym fade in'em, fajnie, fajnie, wszystko byloby fajnie gdyby nie to ze postawiles na wykonczenie "na raz", skoro juz sie na to zdecydowales to powinien fader powedrowac do razu do konca, a tu w tle na 1,5 bitu zostal w tle wyciszany kawalek, nie zabrzmialo to estetycznie, mozna to bylo zatuszowac jakims reso tudziez flangerkiem na wychodzacy kawalek, albo poprostu od razu 'zabic' tamten kawalek, nie pozwalajac mu zeby zostal. ok dalej, kawalek znam, slyszalem miliard razy ale nie skojarzylbym go po tytule
niestety opuscilem sie w mijajacym roku jesli chodzi o sledzenie sceny trance. mily dla ucha kawalek, utrzymujacy klimat. posluchajmy co dalej.. juz slysze fade in, wejscie poprawne, ale zle zrobiles tym razem wyciszajac do zera kawalek po 'bass-swap'ie', tu akurat slyszalbym zostawiony w tle poprzedni utwor bo ze wzgledu na duzy kontrast w budowach kawalkow, zrobilo sie troche "cicho". no i wchodzi Pawłowy Tuvan
dajmy dzwiekom plynac, bardzo klimatyczny kawalek, zgodze sie z Pawłem - wkreca sie w glowe ostro :) ok nastepne przejscie, juz na poczatku spoznione albo za wczesne (jak kto woli) o jakies 2 bity wejscie tych wysokich. normalny czlowieczek tego nie zauwazy, mnie natomiast takie cos kluje w uszy ;p jesli chodzi o reszte przejscia, poprawnie zrobione, chociaz mam wrazenie ze zapomiales o low-killu na wchodzacym kawalku bo w pewnym momencie slychac jak lekko sie gryza niskie obu kawalkow, jeszcze przed zakonczeniem fade-in'a. trzymasz klimat, fajnie pianinko, lajtowy utwor i kolejne przejscie.. dosc pozno wchodzisz, myslalem ze bedzie zle, ale wyszedles z tego nawet obronna reka, chociaz zapowiadalo sie na jakis plynny fade, a tutaj na koncu troche zbyt agresywnie przesunales x-fadera, mialem wrazenie ze uswiadomiles sobie nagle ze zaraz bedzie "po ptokach" ;p nastepny kawalek jest genialny chociaz znowu nie kojarzylem wogole tytulu.. i kolejne przejscie utrzymane w stylu reszty przejsc, do tego jednego nie mam komentarzy, chociaz troche zaluje ze nie raczysz nas roznymi przejsciami, jak to bylo w pojedynku z Wasilewskim ;) Always the sun - nie wiem dlaczego ale nie daze tego kawalka sympatia, nie jest to spowodowane ani nazwiskiem Duranda ani Shah'a, wrecz przeciwnie szanuje tych panow i uwazam ze odwalaja kawal genialnej roboty ale ten kawalek uwiera mnie w przelyk, no ale koniec osobistych wycieczek, przelecialo, zapomnialem, teraz przejscie :P znany juz fading ;p poprawnie - nie mam uwag :) co tu sie wkreca? krotkie spojrzenie na trackliste.. "Ashley" nic mi to nie mowi ;p jednak kawalek znam, jest w deche ze tak powiem :D nastepne przejscie, juz ciekawiej, albo mi sie zdawalo albo na poczatku weszly same wysokie, potem wjechales na midach i na koncu low-swap, bardzo fajnie wyszlo, wystarczajaco agresywnie zeby zapewnic dynamike przejscia, + odemnie, mozna powiedziec ze to przejscie mnie obudzilo ;) oo ten kawalek jest genialny, moze same breakdowny nie powalaja na kolana ale za to cala reszta jest boska, uwielbiam taki "pociety" i "zakrecony" trance. nastepne przejscie, o kurde zagapilem sie, cofne, ale skoro nie wpadlo mi w ucho to nie bylo koni ;p o bardzo fajne wejscie 'na raz', jezeli ten flanger byl Twoja inwencja to bardzo pozytywnie to wyszlo, przejscie udane, chociaz mam wrazenie ze w momencie zamiany niskich, cos sie tam dzieje, nakladaja sie na siebie czy cuss, no ale wlasnie zaczynam sie "przebudzac" z wokalnego odretwienia, cos sie zaczyna dziac :D widze ze startujesz z energiczniejszym upliftem, ciekawy jestem jak bedzie to dalej brzmiec :) chyba jednak ten flanger byl od Tyasa, nie od Ciebie :D :D wlasnie zerknalem na trackliste i od razu skojarzylem te jego flangery w kawalkach ;) ale to nie umniejsza nic temu przejsciu. nastepne przejscie bezbledne, a klimat sie wyraznie rozpedza :D kolejne przejscie, uooo to mi sie podobalo, zarabiscie zgrane kawalki, tak z tylu sie wkrecal i nagle JEB - kurde nie pomyslalbym, razem z klimatem utworu zmieniasz dynamike przejsc, nudny fading zepsulby tu sile napedowa kawalka, a tu widze robisz coraz mocniejsze przejscia - profesjonalizmem zapachnialo ;) obym sie nie mylil i oby nastepne przejscia niszczyly mi mozg w pozytywnym znaczeniu :D RAMsterdam daje ostro, po spokojnym wokalnym klimacie z poczatku seta pozostaly tylko wspomnienia, az sie boje co bedzie na koniec.. :D kolejne przejscie juz slysze jak sie plynnie wkreca, szkoda troche ze nie poleciales sobie jakims przejsciowym-freestylem no ale trudno, zreszta slysze po breakdownie ze to RAMsterdam byl punktem kulminacyjnym seta wiec rozumiem ze teraz bedzie "zjazd" po klimacie :) chociaz jak patrze na trackliste, przedostatni kawalek w remixie Ottavianiego zdaje sie byc jakims powerlifterem - Ottaviani kojarzy mi sie tylko z mocno energicznym upliftem, ale tu zaraz przejscie, no wiec co tu mamy tym razem... Signum dosc mocno wychodzi, natomiast wchodzacy kawalek zdaje sie byc ubozszy w dół pasma, mozliwe ze przeoczyles normalizacje obu kawalkow, co do przejscia bylo b.dobrze przygotowane, ale szkoda ze wrociles do zwyklego fadingu. ok "pospadam" sobie chwile i juz nie moge sie doczekac Ottavianiego ;) znowu fading, zapomniales o low-killu na wchodzacym kawalku, slychac jak sie gryza basy - to juz chyba drugi raz w tym secie. poza tym przejscie dobre, na uwage zasluguje dopasowanie tych dwoch kawalkow do siebie - sa bardzo podobnie zbudowane, dobra robota :) kurde rozczarowalem sie, slychac dusze Ottavianiego ale nie rzuca mna ten kawalek ;/ i ostatnie przejscie seta sie zbliza wielkimi krokami, posluchajmy... o juz slysze jak sie wkreca "dotyk Ferry'ego", dosc agresywny fading, przejscie uwazam za udane chociaz zaluje ze nie uslyszalem czegos naprawde wyczesanego na koniec :P kawalka nie musze komentowac - jest genialny, podziwiam Ferry'ego od kad pamietam, gosciu jest naprawde niesamowity, masz u mnie plusa za ten kawalek Pawlo :)
podsumowujac, nie oceniam doboru kawalkow, bo to Twój gust - chociaz na pewno ocena nie bylaby negatywna :) natomiast za budowe klimatu, otrzymujesz odemnie 10/10. wielkie brawa za te agresywne przejscia dostosowane do nastroju w secie. za technike nalezy sie 8.5/10, troche kruczkow bylo, ale ide o zaklad ze slyszal je tylko jeden maniak - ja ;) gdybym mogl to zbiczowalbym Cie za to ze nie bawiles sie przejsciami, duzo fadingow mowi mi o tym ze nie miales zbytnio pomyslow na przejscia, ale wazne ze dales "czadu" w odpowiednich momentach. jak do tej pory najlepszy z Twoich setow ktore przyszlo mi oceniac, zreszta jest to Top15 wiec jakze mogloby byc innaczej.
coz mi pozostaje poza oficjalnym ogloszeniem Pawła naszym muzikum'owym Arminem :D :D gratulejszyn i dzieki za kawal dobrej muzy :)
aa i jeszcze wybacz chaotyczny uklad posta ;p
W każdym roku przychodzi czas na podsumowanie 
W secie zamieściłem tracki, których słuchałem najczęściej 