Wstęp o wiele za długi. W motywie głównym czwarty akord jest bardzo wkurzający. Sidechain jest bez sensu. Clap do zmiany. Organy fałszują (drugi akord). Przydałoby się trochę basu. Efekty w tle są znośne. Właściwie to nie ma tutaj co oceniać, bo przez ponad cztery minuty leci w kółko to samo, z kilkoma krótkimi breakami i dwoma brzmieniami oraz monotonną perkusją.
Mam być szczery? - 2/10
Ale nie bierz tego do serca, przecież to tylko opinia idioty, który nie słucha dance/techno, no nie?