Jak dla mnie dużo lepsza wersja to Al Capuccino-Ibiza. Niby podobne, ale całkiem różne. Jak dla mnie w tej wersji vocal "cut" i jakoś może by uszło. Bo z vocalem to ch.. a nie mixowanie. Poza tym nie ma tej czystości dzwieku i nie mozna sie w ciekawy beat wsłuchać.