Trochę krótkie..
mnie Trance zawsze kojarzył się z 6 minutami najmniej.. :p
Brakuje dynamiki, takiego punktu kulminacyjnego.. co od razu rzuca się w oczy..
Za dużo basu, za mało melodii..
od 2
5 piękne wejście tylko, no właśnie.. 2
:45 powinieneś przystopować, jakiś fade in/out + dobry crash i dopiero ten arp + bass + pady i dobra perka..wszystko tak, żeby było sycie. :p
Posiedź nad tym bo warto.
Przede wszystkim zrób coś z tym basem bo mnie osobiście drażni..
Pozdrawiam..