Witam
Chciałbym zaprosić do wysłuchania kolejnego mojego utworu do płyty "Time Machine". Kompozycja opowiada o podrózy wehikułem czasu do końca czsoprzestrzeni, tam, gdzie praktycznie już nic nie można zobaczyć i spotkać..... A jednak, można tam coś usłyszeć. To coś to "Krzyk Dusz".
Witam. Dzięki Rob91, że chociaż ty jeden napisałeś. W tematach utworów z mojej płyty "Time Machine", które umieściłem na forum, starałem się zamknąć pewne przeżycia i doświadczenia. Trudno w takiej muzyce trafić w ulubione klimaty czy trendy muzyczne. Zwłaszcza gdy nie są jeszcze oparte na refrenie i zwrotce, oraz czytelnej periodyczności. Co do techniki gry, to wielu muzyków z forum grając na syntezatorach sprzętowych poradziło by sobie nie gorzej ode mnie. Ale również dziękuję za dobre słowo.
Również nie moje klimaty, ale dosyć fajnie to wszystko brzmi, bardziej mi się kawałek kojarzy ze strasznym domem niż wehikułem czasu, ale to już moje interpretacja, zwłaszcza jak wchodzą te bassy oraz brzmienia a'la organy Fajne dźwięki, trudno takie wykręcić, tak więc wielki plus dla Ciebie, a kawałek technicznie dobry
Jack Vornst - moje uznanie dla interpretacji. Tak muzyka była tworzona w "strasznym domu" w nocy. Wehikuł czasu to metafora..... Takie informacje w muzyce, mogą odczytać tylko nieliczni. Dzięki. Carramba6 - wybacz, ale nie podam Ci mojego wieku , ani grupy krwi. 10 latek, czy 90 letni człowiek ma prawo tworzyć muzykę jaką chce. Ocenie podlega muzyka nie wiek. Jak w nazwie utworu czy czymkolwiek z nim związanym widzisz coś nie tak, to napisz jasno co. To poprawię ten błąd, jeżeli to jest błąd. Każda zrozumiała krytyka czy uwaga, jest cenna. Nie znam Yoshidy Namaru i nawet w googlach trudno coś o nim znaleźć. Mógłbym się założyć, iż większość ludzi z forum też nie wie kto to. I mogę Cię zapewnić iż z takiego powodu o jakim piszesz, a do końca nie kumam o jakim, on w grobie się nie będzie przewracał. Ale i tak Ci podziękuję, że poświęciłeś chwilę swojego cennego czasu by coś napisać.
Carramba6 - Wypisałeś już trzy nazwiska. Pewnie znasz ich bardzo dużo... Nawet tych artystów, co je zmienili na inne. Ale nie umiesz napisać jasno, o co Ci chodzi i to po Polsku - gdyż nazwiska piszemy z DUŻEJ litery. W rebusach, może jesteś dobry, ale w dyskusji, wg mnie, musisz jasno, wyrazić to, co chcesz powiedzieć innym, by zostać zrozumianym. Co do wiedzy muzycznej i zbiorów nazwisk z tym związanym, może bym mógł zabrać głos, ale nie w tym temacie. Przypuszczam, że nie podoba Ci się, iż zaszeregowałem moją kompozycję do [electronic]. To co wg Ciebie jest to dance???. Może jednak chcesz mi przekazać iż nie wiem co to syntech, Kioto, czy Yiruma,? Swoją drogą jak ktoś, kto jeszcze żyje, może się przewracać w grobie. I co Koreańczyk, ma do mojej kompozycji??? A co dawna stolica Japonii????. A na koniec, do kolegi Deepsy, któremu bardzo dziękuję, za te kilka mądrych słów.
wybacz pisze jak chce ale to nie jest elektronika
naprawde myslisz ze to elektronika?
napisz do marka bilińskiego on ci powie bo zapewne jak ja sluchalem takiej elektronicznej muzy to cie rodzice planowali
wybacz tego nie da sie sluchac
wIEM MUZYKA LACZY LUDZI ALE W TYM KAWALKU RACZEJ ROZDZIELA
Powiem Tobie autorze ze zrobiles nowy krok w dziedzinie muzyki tzn swoj wlasny dzial za to ci daje+
Carramba6 nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Ale teraz wiem, że nie rozumiesz ani mojej muzyki, ani tego, iż wiek ma się ni jak do mojej twórczości. I z tego całe zamieszanie. Co do zaszeregowania utworu jest to [cynical electronic] i jest o.k. Możliwe, że będzie to nowy dział. A tak na marginesie napiszę tak, jak ja słuchałem takiej muzy, to planowali dopiero Twoich rodziców. A Bilińskiego znałem od lat siedemdziesiątych, gdyż startowaliśmy muzycznie w tym samym okresie. I czy chcesz, czy nie, wierzyć w to co napiszę, to położyłbym Ci "koparę" w niejednym muzycznym temacie. Piona.