Witam. Voyager jest utworem opowiadającym, o tak naprawdę nie zbyt pokojowej misji podboju kosmosu przez człowieka. Bo na pokładzie statku, poza złotą płytą analogową i kilku badziewi, znajdują się miliony mikrobów, bakterii i innych substancji, specjalnie przygotowanych, do ewolucji i ataku na planecie, do której w końcu dotrze.
Napisze tak jako entuzjasta muzyki El jest bajera ale opis zbedny dlaczego?Bo kazdy kto bedzie sluchal niech zamknie oczy i sam sobie wyobrazi co bedzie chcial slucham muzyki El od la 80 teraz jest tego bardzo malo dlatego jestes jak dla mnie nr 1 w tej dziedzinie Bilinski juz dziadek Jarre tak samo japonczyki Koto i Serani tez ale stary styl slysze tak trzymac moj starszy brat ktory sie wychowal na takiej nucie chwali Twa produkcje
Opis umieszczam bo tak jest w regulaminie działu. Można go przecież nie czytać. Hm.... albo mogę napisać coś np. od strony technicznej. Ten utwór zrobiłem w większości na Minimoogu Voyager. Jako sequencer Fantom G. Temat dojrzewał parę miesięcy.
Jak widzisz malo tu entuzjastow muzyki prawdziwej elektroniki od ktorej powstaly next generationy takie jak techno i dzis wspolczesnie electro ja wychowlaem sie na muzyce elektronicznej syntech koto marek bilinski jmjarre to dla mnie najlepsi wodzowie tamtych lat w ktorych dojrzewalem muzycznie
Nie wiem z czego wywnioskowałeś tę małą ilość entuzjastów, czy słuchaczy prawdziwej elektroniki? Bo patrząc na ilość wejść moich poprzednich postów, w których umieściłem moje prace, to tylko Ty mnie przebiłeś ilością odsłon. No ale ja nie opiniuję tylu innych kolegów, z tego forum. I pewnie dla tego przychodzą tylko raz by wysłuchać i tyle. Pewnie jak bym wpisał każdemu jakąś uwagę to ilość odsłon niezmiernie by wzrosła. Ale mi na tym nie zależy.