Wszystko to jakieś takie żywcem pobrane z obecnych trendów. Kompletnie zero inwencji twórczej, dźwięki oraz perkusja przejedzone maksymalnie, na końcu jeszcze ten dubstep to już całkowicie mnie zmiażdżył. Szału nie ma ale jak gra sam bass, perkusja i jedno zdanie wstawione na końcu każdej 8-ki to trochę mało. Oczywiście nie zabrakło piszczałki, byłem wręcz przekonany że będzie i JEEEST. Tyle, że na nią chyba zabrakło tutoriali bo trochę przydeptana jest, mało w niej życia.
Bez urazy, ale "Postów: 14" nie ma co liczyć raczej na lepszy koment.