ONZA niestety na forach gdzie spotykasz się z 'undergroundem' 90% to idioci. Ale do rzeczy. Jeśli to jest twój trzeci remix czy produkcja, to powiem, że nie jest źle. Ale teraz parę moich takich 'rad': urozmaicaj swoje utwory. Bo rzeczywiście w kółko leci jedno i to samo. Najpierw zaczynaj od basu. I nie zaginaj się w dźwięki z Nexusa. Ja niestety straciłem dobre półtora roku na tym gównie, gdzie dźwięki są wykręcone od razu. Stosuj własną syntezę dźwięku. Jest tyle możliwości do wykręcenia pięknych dźwięków na Sylenth1 lub Massive, że czasami naprawdę mała bania
. Następnym razem zaplanuj sobie utwór, jak chcesz aby był skonstruowany, nie wszystko na jedno kopyto, bo nic to nie daje. Wbrew pozorom najlepsi mają dokładnie zaplanowane co będą robić z utworem, a nie jak myślą ludzie - że to wena mówi im co ma być następne. Stwórz jakieś motywy, najlepiej kilka melodii, może być do jednego basu. I wtedy słuchaj co najlepiej pasuje Twoim zdaniem. Powoli, powoli nie zniechęcaj się do produkcji, bo po kilku latach dopiero zauważysz postęp (przynajmniej tak u mnie było). Aaa i jeszcze zapomniałem, przynajmniej plus za wpasowanie wokalu do tempa ; )
Także trenuj, trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj.
Pozdro
Charis