a ja wolałem Ciebie - taki spokojny ambientowy track raz zrobiłeś - w tamtym wcieleniu, jakąś wzniosłością, kontemplacją pachniało... bo tu jest bezosobowościowo, może znawcy powiedzą, że brzmienia melodie, wszystko ok... ja tam twardo stoję przy swoim - j*bać te komercyjne dźwięki, w świecie ambitniejszej muzyki, który nie tak daleko od komerchy istnieje - łatwiej się przebić, łatwiej odnaleźć grono swoich słuchaczy. Jak się chce komercyjnych rzeczy słuchać, to chyba wybiera się najbardziej znanych artystów [ja bym tak zrobił]... jeśli od muzy wymaga się czegoś więcej - buszuje się po soundcloudsach, jamendo bandcampach i innych tylko po to, żeby znaleźć
fak,ale się rozpisałem - nutka dla mnie uboga, miewałeś wiele lepsze