Zaczynasz swoją przygodę ze sprzętem grającym? Szybko się zniechęcisz na takim sprzęcie. To co znalazłeś na allegro to zwykła podpucha i nie trzeba nawet zerkać na płytkę drukowaną. Sprzedawca nie podaje żadnych specyfikacji tego "wzmaka", wystający z niego kabel zasilający nie ma nawet zalutowanej/zalanej klejem wtyczki, a w opisie proponowanych głośników pojawia się ulubiona ściema wszystkich sprzedawców. Podawanie mocy głośnika w peaku to jak mierzenie długości penisa w tą i spowrotem, nijak się ma do faktycznej skuteczności. Bubel pierwszej wody, uciekaj od takich rzeczy.
Jeśli szukasz sobie jakiegoś wzmacniacza do pierwszych prób z nagłośnieniem to popytaj po rodzinie, znajomych, prawie każdy ma w domu jakiś stary wzmacniacz technicsa czy inny, który tylko zbiera kurz.
Prawda jest taka, że do 20Wattowego wzmacniacza możesz wcisnąć i 2000Watt, będziesz miał po prostu ogromny, niewykorzystany zapas mocy. Głośniki i wzmacniacz dobiera się pod paroma względami, jeśli chodzi o moc to są chyba dwie szkoły. Jedna mówi, żeby do np. 100Wattowego wzmacniacza dobierać 80W głośniki, przez co ma się niby lepszą kontrolę nad głośnikiem i się go nie przesteruje ale bardzo łatwo go spalić, lub jak ja preferuję - do wzmacniacza powiedzmy 100W dobierać głośniki około 150W RMS i nie wyciskać z nich siódmych potów.