Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Awatar użytkownika
imps
Weteran
Posty: 751
Rejestracja: 23 kwie 2009, 23:57

Re: Ciastek vs Pawel1987 [Trance]

Post autor: imps »

niestety na naszym forum wprowadzono ograniczenie do 10 000 znakow w jednym poscie i recka mi sie nie zmiescila :P tak wiec przepraszam moderacje za double posta ale nie dalo rady inaczej ;)

set 2

zaczynamy od fajnego motywu z glosem genialnego Bryana Adamsa. pompujacy pozytywna energie kawalek, zaczyna set nr 2 duzo lepiej od nr 1. nie slyszalem wczesniej tego remixu, az sobie go puscilem jeszcze raz kiedy zaczelo sie przejscie ;p ale co sie odwlecze to nie uciecze i wedrujemy do pierwszego przejscia w tym secie. coz moge o nim napisac... napewno jestem juz w stanie dopasowac naszych kolegow DJi do numerkow setow :D a tak serio to fade in, oczywiscie z niewlaczonym killem niskich na wchodzacym kawalku - a jakze inaczej! xD ale akurat tutaj przeszlo ladnie, bez dysonansow a zatem bezkarnie :P do czego sie przyczepie - ano do tego ze 1szy kawalek zostal odrobine za dlugo juz w tle i to udeza w uszy przez chwile. drugi kawalek z dusza progressive i przyjemnym vocalem ktory jakos nie wpada w ucho, niby nie ma sie do czego przyczepic ale jednak brakuje tu tego "czegos", tak wiec jestem "helpless" i z utesknieniem czekam na kolejny utwor ;p ok, przygrywka na pianinku konczy ten jakze innowacyjny utwor i w tle niesmialo przebija nam sie nastepny, 3ci juz utwor oczywiscie na fade-in, kawalek wchodzi i na koniec raczeni jestesmy swapem na raz i tutaj trzezwo pomyslane i "zabite" dzwieki z 2'ki jeszcze w trakcie swapu czyli dopchniety do konca ten x-fader, nie to co w poprzednim przejsciu. trójeczka juz cos ciekawszego nam wprowadza do tematu, rowniez slychac motyw progressive'u ale kawalek fajny zroznicowany z wieloma przeszkadzajami ogolem na +. kolejne przejscie niech zgadne ze bedzie na fadingu.. oczywiscie :] tyle dobrego ze ulozone w taki sposob zeby 4ty kawalek dobrze wszedl kiedy trzeba wylaczyc poprzedni, nic wiecej na ten temat nie napisze kazde kolejne przejscie fade'owane bede tylko odnotowywal, nie ma takiego lenistwa :P fajny walek ze znanym wokalem w sensie ze pani znana, ale nie pamietam nazwiska. spac mi sue juz chce i nie wiem czy wytrwam zeby pzresluchac ten set w calosci za jednym razem, no nic jak zasne to dokoncze rano jak sie obudze ;) na zegarku 03 : 06 . to nie jest babka od "louder"? chyba nie bardzo, chociaz kto wie.. ozesz kurde nie wierze uszom swoim, przelecialo wlasnie przejscie i chyba nie bylo fadingu, musze to sprawdzic bo mi umknelo ale jedna rzecz od razu sie rzucila w uszy - brak normalizacji! 5'ty kawalek jest wyraznie glosniejszy od poprzednich - powazny blad. ok wracajac do przejscia - byl fading, mialem nie pisac ale napisze bo w tym przypadku pasowal tu ten sposob i wyszlo ladnie, kill na niskie w 4tym kawalku a potem energiczniy fade-in, zeby na koncu ladnie przeciagnac x-fadera "na raz" i tu byloby wszystko cacy gdyby nie ta normalizacja wlasnie. kurde cos czuje ze dzisiejszy mix przeroznych ciast i slodkosci z pozostalosciami po wigilii w postaci salatek sledziowych i kapusty z grochem da mi jutro popalic na "tronie".. taka mala dygresja apropo studenckiej tendencji do przejadania sie podczas wizyt w domu. 5teczka jakas taka upliftowa, nie lezy mi zbytnio. pies sie przed chwila obudzil i popatrzyl na mnei lezacego na laptopie ze sluchawkami wzrokiem w stylu "co ty tu jeszcze ku*wa robisz". a wracajac do seta nr 2 zostalem wlasnie uraczony przejsciem "na raz", cos nowego, poprawnie tylko ze w uszy rzucilo sie oczywiscie to ze 6ty kawalek jest duzo cichszy od 5tego, no ale czepiam sie juz ;p breakdown z kazda sekunda dawal mi coraz to wieksza nadzieje na dobry kawalek i bylem sceptycznie nastawiony lecz zostalem pozytywnie zaskoczony. w refrenie genialny beat z nisko schodzacym dudniacym basem, mniam! moj favourite z tego seta, zaraz za nim stoi bryan adams. kolejne przejscie fade'owane i tez tu pasuje gdyby nie kolejna normalizacja, az wali w sluchawki ze 7'ka jest sporo glosniejsza od poprzedniego walka, no ale co zrobisz.. co do walka to przyjemny, gdzies na rowni z adamsem, moze troszke nizej dla mnie. ostatnie przejscie czeka na odsluch i mamy.. fading... nic dodac nic ujac. ostatni walek rowniez ciekawy aczkolwiek sprawia wrazenie jednego z tych co do ktorych trzeba kilka razy odsluchac zeby sie do nich przekonac. caly klimat seta w moim odczuciu w miare dobrze zgrany. przez 45 minut od koloru jakos tak blekitnego do granatowego na koncu seta.

w podsumowaniu mialy byc liczby ale nie chce mi sie ich pisac, poza tym w moim odczuciu roznica miedzy jednym a drugim setem jest na tyle duza ze nie potrzebne mi jakies szczegolowe dane zeby wylonic zwyciezce, gdybym mogl to oddalbym glos na set nr 1. oba sety stoja oczywiscie na dobrym poziomie i dobrze wiedziec ze wyjadacze jeszcze cos "walcza" na naszym forum. dzieki za odsluch i dobrej nocy wszystkim zycze ;)

Tags:
Zablokowany